Zabawy sylwestrowej już nie trzeba, wystarczyła wigilia sylwestra połączona z Ani urodzinami. „Samotnia” ugościła nas miło, ale drogo, w związku z czym, ze strachu przed bankructwem, po jednym dniu nastąpiła ewakuacja ;)
Dobra alternatywa sylwestrowej masówki, może właśnie zrodziła się nam nowa tradycja?